piątek, 23 grudnia 2011

Noc przed Wigilią

Sakura obudziła się w nocy. Sasuke spał więc wyszła cicho z pokoju by go nie obudzić. Usiadła na parapecie w pokoju obok z gitarą. Zaczęła rozmyślać. Przypomniała jej się piosenka którą śpiewała gdy Sasuke odszedł z wioski. W tym czasie chłopak obudził się i poszedł poszukać Haruno. Usłyszał jak zaczyna grać na gitarze. Podszedł do niej jednak była tak pochłonięta grą że go nie zauważyła. Grała na gitarze patrząc w gwiazdy. Nuciła coś. Sasuke zatracił się w jej głosie. Zaczęła śpiewać:
'Zawsze pójdę tam, gdzie Ty,
Moja drogę znaczą, ślady Twoich stóp.
Przystanią moją jest najmniejszy nawet kąt,
tylko w domu twym...
W każdym krańcu świata, będę szukać Cię.
W każdym krańcu świata... tam odnajdę Cię.
W każdym krańcu świata, będę szukać Cię.
W każdym krańcu świata... tam odnajdę Cię.
 Przy Tobie zawsze będę, po tchnienia kres,
ostatnią myśl wśród wichrów i wśród burz.
Ty jeden życia sens... Nas nie rozdzieli nic..
W każdym krańcu świata, będę szukać Cię. (będę...)
W każdym krańcu świata... tam odnajdę Cię.(Odnajdę cię...)
W każdym krańcu świata, będę szukać Cię.(będę...)
W każdym krańcu świata... tam odnajdę Cię.
Tam odnajdę Cięęęę... !
W każdym krańcu świata, będę szukać Cię. (będę...)
W każdym krańcu świata... tam odnajdę Cię.(Odnajdę cię...)
W każdym krańcu świata, będę szukać Cię. (będę...)
W każdym krańcu świata... tam odnajdę Cię.(Odnajdę cię...) !
Odnajdę Cię ...! (odnajdę Cieee...)
W każdym krańcu świata... Będę szukać Cięę...'
Skończyła Śpiewać więc odłożyła gitare. Teraz dopiero zobaczyła że nie jest w pomieszczeniu sama. Chłopak zauważył że podczas śpiewu Sakurze po policzku spłynęła samotna łza.Podszedł do niej i przytulił ją. Zapytał:
-Co się stało?
-Odkąd tu jesteś?
-Odkąd zaczęłaś śpiewać. Więc co się stało?
-Nic po prostu ta piosenka przywołuje wspomnienia.
-Wspomnienia?
-Tak bo kiedy odszedłeś z wioski co wieczór siadałam na dachu z gitarą i śpiewałam tą piosenkę mając nadzieję że ją usłyszysz i wrócisz. Przestałam gdy straciłam nadzieje. Jednak powróciłeś.Wiem że to było głupie i irytujące ale naprawdę miałam nadzieję że wrócisz do nas.
-Nie uważam że było to dziecinne i irytujące. I przepraszam jeszcze raz
-Za co?
-Za odejście. Tak naprawdę dopiero zaczynam rozumieć twój ból. Już nigdy cię nie skrzywdzę. Obiecuję ci.
-Dziękuje-powiedziała po czym ruszyli do pokoju. Leżeli jakiś czas. Sakura sie w pewnej chwili odezwała:
-Też nie możesz zasnąć?
-Nie. Mnie to niestety nie przychodzi tak jak tobie.
-O co chodzi?
-O to że przytulasz się do mnie i zaraz usypiasz
-A ty od moich kołysanek
-W sumie racja.
-Chciał byś usnąć?
-Owszem 
-To zaraz to zrobisz-Powiedziała po czym zaczęła śpiewać:
'Ach, śpij, bo właśnie
Księżyc ziewa i za chwilę zaśnie
A gdy rano przyjdzie świt
Księżycowi będzie wstyd,
Że on zasnął, a nie ty'
Zakończyła a Sasuke już spał. Przytuliła się do niego i sama zasnęła...


Mam nadzieję że się podobało. Narka!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz