czwartek, 22 grudnia 2011

Prośba Sasuke i zaproszenie

Dni mijały powoli. Następnego dnia miała być Wigilia. Sakura miała gościć u siebie kilka osób z rodziny i jakiegoś przyjaciela jej ciotki która próbowała jej znaleźć chłopaka. Zastanawiała się jednak co zrobi Sasuke. On przecież nie ma rodziny. Pomyślała że zaprosi go do siebie na kolacje wigilijną. Po obiedzie poszła na trening. Przywitała się z chłopcami i czekali na senseia. Po godzinie się zjawił. Powiedział:
-Przepraszam za spóźnienie ale czarny kot przebiegł mi drogę i musiałem iść na około...
-TA JASNE!!!-Wrzasnęli wszyscy z ironią. Trening się rozpoczął. po kilku godzinach ich sensei zniknął. Naruto poszedł na ramen a Sai poszedł razem z nim. Sakura zatrzymała jednak Sasuke:
-Poczekaj Sasuke
-O co chodzi?
-Co będziesz robił w Wigilię?
-Nic a co mam robić?
-Będziesz ją spędzał sam?
-Jak zawsze. Już się przyzwyczaiłem. 
-To w tym roku będzie inaczej.
-Czemu?
-Bo zapraszam cię do siebie na Wigilię. Co ty na to?
-No nie wiem.
-Daj spokój. Poznasz kilku członków mojej rodziny.
-Ktoś do ciebie na święta przyjeżdża? 
-Tak
-Nie przyjde
-Czemu?
-Nie chcę przeszkadzać.
-Nie będziesz. więc jak?
-No dobrze. to będę o 11:00 ok?
-Ok ale to wieczorem jest kolacja wiesz o tym?
-Tak wiem.
-To może pomieszkasz u mnie przez całe święta? 
-A masz tyle pokoi?
-Moja rodzina będzie tylko w Wigilię u mnie.
-aha no to ok.
-Super
-Przejdziemy się?
-Jasne-Poszli na spacer do parku i nad jezioro. Gdy tam dotarli usiedli na trawie. Sasuke zapytał:
-Zrobisz coś dla mnie?
-A co?
-Zaśpiewaj.
-Nie
-Czemu?
-Bo nie.
-Ale ja prosze
-Nie ma mowy. A co ci tak zależy?
-Podoba mi się twój głos.
-No nie wiem
-Sasuś chce posłuchać śpiewu-zrobił minę bezdomnego pieska i szczenięce oczka. Dziewczyna poddała się:
-No ok ale jedną.
-Ok zaczynaj-Po tych słowach Sakura zaczęła śpiewać
'Znam twoje imię Ty moje znasz
W błękitnych oczach Zgasiłeś blask
Herbata stygnie Znów pada deszcz
Już nie chcę wiedzieć Rób co chcesz
Zamykam oczy Zakrywam twarz
Wiem masz dosyć Dość mam ja
Jak długo jeszcze To może trwać
Nie ma już Ciebie Nie ma już nas 
Kocham cię
Kocham
To tylko puste słowa
puste słowa
Kocham cię
Kocham
Zacznijmy od nowa wszystko budować
.I wszystko inne Już teraz jest
Twój Każdy dotyk Twój każdy gest
Gdy noc zapada Wymykam się
Ty nie pozwalasz Popychasz mnie
Upadam lekko I boję się
I cicho proszę Zostaw mnie
Zagryzam wargi Gdy lecą łzy
Nie mam już siebie Już nie mam nic
Kocham cię Kocham
To tylko puste słowa puste słowa
Kocham cię Kocham
Zacznijmy od nowa wszystko budować
Kocham cię Kocham
To tylko puste słowa puste słowa
Kocham cię Kocham
Zacznijmy od nowa wszystko budować'
-Gdy skończyła Sasuke się uśmiechnął. Powiedział:
-masz piękny głos.
-Dzięki-odparła. Sasuke ją przytulił. Zaczął się do niej zbliżać. Ta jednak się odsunęła. Przeprosił ją i poszli do domu Haruno. Zaproponowała by już się do niej przeniósł. Zrobił to z chęciom. Wziął z domu potrzebne rzeczy i razem z Sakurą szukali pokoju dla niego. Zobaczył rzeczy dziewczyny w pokoju z podwójnym łóżkiem. różowowłosa pozwoliła mu wybrać pokój i poszła przygotować kolacje. Z uśmiechem wybrał pokój w którym były rzeczy Haruno. sakura nie była zadowolona że wybrał ten pokój jednak Przypomniała sobie że nie wystarczyło by pokoi. a w tym wypadku będzie idealnie więc się zgodziła. Sasuke przyjął to z uśmiechem na ustach. Położyli się i Zaczęli rozmawiać:
-Czemu zgodziłaś się na wspólny pokój?
-Jak ci się nie podoba to możesz wyjść do innego pokoju.
-nie tak jest dobrze ale było by lepiej gdybyś coś jeszcze zaśpiewała.
-Ok-Odparła po czym zaczęła śpiewać:
'Ach śpij kochanie
Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz - dostaniesz
Czego pragniesz daj mi znać
Ja ci wszystko mogę dać

Więc dlaczego nie chcesz spać?'-Zakończyła a Sasuke już spał. Podświadomie przytulił ją. Uśmiechnęła się i sama usnęła wtulona w jego tors.

No to tyle. NARKA!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz