sobota, 24 grudnia 2011

Wigilia i walka

Sakura od samego rana przygotowywała potrawy. Sasuke obudziły wspaniałe zapachy. Wykonał poranne czynności po czym zszedł na dół. Usiadł przy stole i chciał spróbować pierogi lecz dziewczyna zabrała mu je z przed nosa po czym rzekła:
-To na kolacje
-Ja chce tylko spróbować 
-Spróbujesz na kolacji
-Ale...
-Nie ma ale
-No dobra
-Właściwie to mógłbyś mi pomóc. Co?
-Oczywiście. Co mam robić?
-Napisze ci.
-Ok-Odparł po czym Haruno zaczęła pisać mu co trzeba zrobić. Gdy skończyła wróciła do gotowania. Sasuke wyszedł. Przeczytał co musi zrobić. Pierwszym punktem było zdobycie wody źródlanej ze wzgórza za wioską. Chłopak ruszył z butelką za wodą. Po drodze spotkało go parę przykrych rzeczy takich jak wpadnięcie w kałuże. Z rzesz tą poszło łatwo. Gdy wrócił wszystko było gotowe. Przygotował się do kolacji. Usiadł na kanapie i czekał na Sakure. Niedługo potem przyszła. Miała na sobie białe spodnie rurki i zieloną koszulkę podkreślającą jej oczy. Założyła również złoty łańcuszek który jej podarował.Wyglądała pięknie.Po chwili przyszli goście. Sakura przedstawiła Sasuke jej rodzinę. Jednak nie wiedzieli kim jest blond włosy chłopak w ich wieku.Ciocia Sakury powiedziała:
-Sakuro to jest Koshi. Wybrałam go na twojego narzeczonego.
-NARZECZONEGO!?!?!?!?!?!?
-Tak
-Przecież to mój wybór.
-Nie prawda twoi rodzice i ja zdecydowaliśmy że wyjdziesz za człowieka którego wybiorę jeśli im coś się stanie. I tylko jeśli znajdziesz sobie chłopaka który pokona osobę którą wybiorę na twojego męża w walce nie będziesz musiała zostawać jego żoną.-Powiedziała a różowowłosa przyjrzała się blond-włosemu po czym powiedziała:
-Przecież ja go nawet nie znam.
-Będziesz miała całe życie by go poznać
-Nie zgadzam się!!!-Krzyknęła młoda Haruno po czym uciekła do pokoju w którym spali. Usiadła na łóżku i zaczęła płakać. Sasuke podszedł do niej i ją przytulił. Próbował ją pocieszyć lecz kiepsko mu to szło. Powiedziała:
-Ty nic nie rozumuesz
-Staram się zrozumieć
-Wiem lecz to jest sytuacja bez wyjścia
-Jest wyjście. 
-Tak ktoś musiałby pokonać tamtego chłopaka
-Właśnie
-Ta ciekawe kto to zrobi
-Sakura pomogę ci
-Nie da się sam wiesz że jest tylko to jedno wyjście ale dzięki-powiedziała po czym ruszyli na dół. Reszta wieczoru upłynęła na życzeniach i prezentach. Było bardzo miło. W pewnej chwili Koshi próbował przytulić Haruno. Ta go jednak odepchnęła. Jej ciotka rzekła:
-Sakuro nie zachowuj się tak w stosunku do niego. Ustalmy lepiej datę ślubu.
-Nie będzie żadnego ślubu-Odezwał się Sasuke
-Dlaczego chłopcze?
-dlatego że wyzywam Koshiego na pojedynek o serce Sakury-Odparł  po czym wraz z blond-włosym wyszli na zewnątrz by rozpocząć walkę. Była bardzo wyrównana. Sasuke jednak gdy miał zadać ostateczny cios został zraniony Przez chłopaka nożem. Wtedy Sakura wkroczyła do akcji i uleczyła czarno-włosego po czym ten zadał ostateczny cios i wygrał. Haruno podbiegła do Sasuke i pocałowała go. Ciotka obraziła się i zabrała wszystkich po czym opuścili dom Haruno. Sakury to jednak nie obchodziło. Uhicha wniósł ją do domu. Usiedli na kanapie a dziewczyna zaczęła śpiewać:
'Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi:
Wstańcie, pasterze, Bóg się nam rodzi!
Czym prędzej się wybierajcie,
Do Betlejem pośpieszajcie
Przywitać Pana.
Poszli, znaleźli Dzieciątko w żłobie
Z wszystkimi znaki danymi sobie.
Jako Bogu cześć Mu dali,
A witając zawołali
Z wielkiej radości:
Ach, witaj Zbawco z dawna żądany,
Cztery tysiące lat wyglądany
Na Ciebie króle, prorocy
Czekali, a Tyś tej nocy
Nam się objawił. I my czekamy na Ciebie, Pana,
A skoro przyjdziesz na głos kapłana,
Padniemy na twarz przed Tobą,
Wierząc, żeś jest pod osłoną
Chleba i wina.'
gdy skończyła szepnęła:
-Pamiętasz naszą misję?
-którą?
-Podczas której pierwszy raz usłyszałeś mój głos.
-A tą pamiętam
-I pamiętasz jak powiedziałam że muszę pomyśleć nad odpowiedzią na twoje pytanie?
-Owszem
-I dzisiaj przekonałam się co powinnam zrobić
-Naprawdę? Co?
-powinnam się...zgodzić-powiedziała po czym pocałowała Sasuke w usta. Ten odwzajemnił pocałunek. Poszli do sypialni i usnęli wtuleni w siebie...


Marry christmas!!! Życzę wszystkim wesołych Świąt Bożego Narodzenia. A teraz świąteczna NARKA!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz