wtorek, 1 listopada 2011

Powrót

Sakura obudziła się o 6:30. Wykonała pospiesznie poranne czynności i wyszła ponieważ o 7:00 miała stawić się u pani Tsunade. Gdy dotarła na miejsce zapukała i gdy usłyszała słowo ''Wejść''
otworzyła drzwi i weszła. Gdy kobieta ją zobaczyła usiadła za biurkiem i zaczęła:
-Dobrze, że już jesteś bo mam do ciebie pytanie 
-Słucham 
-Sasuke wrócił do Wioski i chciałabym przydzielić go do waszej drużyny. Co ty na to?
-Ja zawsze się z panią zgadzam
-Więc dobrze. Możesz już iść
Sakura kiwnęła głową i wyszła. Nie była zadowolona z tego, że Sasuke ma być z nią w drużynie. Choć wraz z Naruto starali się go ściągnąć do wioski teraz wcale nie cieszyła się z tego, że wrócił. Poszła porozmawiać na ten temat ze swoim przyjacielem i członkiem ich drużyny- Naruto Uzumakim. Zastała go jak jadł ramen. Opowiedziała mu o swojej rozmowie z panią Tsunade. On bardzo się ucieszył gdy to usłyszał jednak wiedział, jak bardzo Sasuke skrzywdził wtedy Sakure. Po rozmowie dziewczyna udała się do domu by się przygotować na trening.Po jakimś czasie udała się za plac treningowy. Trening miał się odbyć o 9:00 a było już 30 po. Była przyzwyczajona do tego, że Naruto i Kakashi się spóźniają, ale nie na to, że Sasuke również się spóźni. Chłopak przyszedł za okoł 20 minut. Szczenka mu opadła gdy zobaczył Sakurę. Zdziwiło go to, ze nie rzuciła się na niego by go pocałować i przytulic jak inne dziewczyny. W końcu zapytał:
-Sakura czy to ty?
-A jak myślisz? 
Sasuke zdziwił widok sakury patrzącej na niego tak ozięble. Przyszedł Naruto. Różowo włosa powitała go z uśmiechem co z jakiegoś nawet dla niego nie jasnego powodu zdenerwowało. Dziewczyna bowiem uśniechała się do Uzumakiego tak jak niegdyś na niego. On jednak nie zwracał nigdy na nią uwagi czego teraz bardzo żałował. pomyślał, że tęsknił za jej ciepłym uśmiechem. Pojawił się ich sensej więc zaczęli trening. Sasuke nie mógł się na nim skupić ponieważ rozpraszał go wygląd Sakury. Wreszcie zauważył iż jest to piękna kobieta. Niestety zauważył to za późno. Po treningu Kakashi zniknął a Naruto poszedł na ramen. chłopak zatrzymał dziewczynę
-Sakura chciałem z tobą porozmawiać
-Co chcesz?-zapytała od niechcenia
-Przeprosić i mam nadzieję, że mi wybaczysz-Uśmiechnął się do niej 
-Sasuke... ja...-podeszła do niego bardzo blisko. Chłopak pomyślał, że na pewno będzie dobrze, gdy nagle Sakura uderzyła go pięścią w brzuch tak mocno, że chłopak aż kawałek odleciał.
-Sasuke ja ci ufałam latałam za tobą jak szalona, a ty po prostu wyniosłeś z wioski. Byłam w rozsypce jednak po jakimś czasie pozbierałam się z pomocą Naruto i zrozumiałam, że byłam głupia. Ty po prostu nie byłeś warty moich łez. Naruto już ci wybaczył jednak ja nie potrafiłabym ci już zaufać. Żegnaj Sasuke.-to powiedziawszy odeszła a chłopak pomyslał, że popełnił straszny błąd...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz